10 lipca 2012

U nas było zielono


Pierwsze wspomnienie z wyjazdu - Euro. W naszym miasteczku wyglądało właśnie tak, jak na zdjęciach. Przeżyliśmy nalot obcokrajowców, przy czym Irlandczycy rzucali się w oczy najbardziej. I urzekli lekko skostniałych tubylców swoim zachowaniem, nastawieniem i tym, ile piwa potrafili w siebie nieustannie wlewać :-) Byli wszędzie, z piwem w dłoniach i uśmiechem na ustach, w zielonych koszulkach, radośni niezależnie od wyników. Jarmarczno - karnawałowa  atmosfera udzieliła się wielu, muzyka dudniła w mieście, zatamowany ruch samochodowy otworzył dla pieszych ulice, ludzie odetchnęli mimo upału i zaczęli żyć pełną piersią. Oto kilka scen sprzed meczu Irlandia - Włochy.






Krajowa inicjatywa :-)










Mnie się kojarzy z "Big bang theory" :-)









Kolejna tubylcza inicjatywa - spotkała się ze sporym aplauzem  gości przybywających pod stadion





Genialne stroje ;-)
 I wreszcie - widziane oczami Ignasia.

Igi, gdzie jest wielka pieczarka? Tu!


7 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy fotoreportaż. Świetne robisz zdjęcia!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne zdjęcia! Też czuję coraz większą miętę do aparatu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Alu, zdjęcia - zapomniałam odpisać na pytanie już jakiś post temu - nie są moje. Rok temu sprzedaliśmy nasze aparaty i cały osprzęt oraz zapożyczyliśmy się, by kupić to, co mamy teraz, w liczbie niestety 1. Lechutek zdominował aparat, a ja zostałam zdegradowana do "tej pani od światła", więc moja rola ogranicza się do oślepiania ludzi blendą tudzież rzucania irytujących, krytycznych komentarzy odnośnie do pomysłów Naczelnego Fotografa ;)
    a mięta do aparatu nie minęła... moje "dzieła" można "podziwiać" ;-) choćby w poście o żarciu, bo to stare rzeczy są i jeszcze i ja miałam sprzęt.

    OdpowiedzUsuń
  5. Irlandczycy jak zawsze kolorowi i z humorem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda? zrobili fantastyczne wrażenie na wszystkich.

      Usuń
  6. Irlandczycy jak zawsze kolorowi i z humorem:)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz się nie pojawił? To dlatego, że oczekuje na moderację. Opublikuję go najszybciej, jak tylko będę mogła!