7 maja 2013

Z krainy chichów

Uprzejmy
Ja: Igi, czy możesz zamknąć drzwi?
Ignaś: Nie, dziękuję.

Sprowadzający do pionu
Igi: Mamo, mogę czekolady?
Ja: Nie, czekoladę jemy tylko w sobotę.
Igi: Tato, mogę czekolady?
Ja (zaskoczona): Ignaś, właśnie powiedziałam ci, że nie można dziś jeść czekola...
Igi: Rozmawiam z tatą!

A poniżej Igi świętuje. Sobota. Nutella.


Zdjęcia: Monika Magdalena Edwardstóttir

13 komentarzy:

  1. Hahaha u nas podobne zachowania widzę

    OdpowiedzUsuń
  2. To Cię Igi przywołał do porządku! Będzie mu się matka wtrącała w męskie rozmowy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesli chodzi o czekoladę, to diablę z niego :-)

      Usuń
  3. Ma charakterek, ciekawe po którym z was.

    OdpowiedzUsuń
  4. hihi "matko" nie wtracaj sie w meskie rozmowy, chrakterny chlopczyk !! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe. generalnie chodzi o "nie wtracaj się do mojej czekolady". gdy rodzice się już nie zgodzą, Igi pyta innych ludzi, np. gosci, a kiedys spytał pana w tramwaju, czy może ciacho. :D

      Usuń
    2. u nas to samo:) A już hitem jest podchodzenie cichaczem do śpiącego delikwenta, którego pyta o zgodę, uznając brak odpowiedzi za pozwolenie.

      Usuń
  5. Jak czytam o Igim to sie Hanki boję:P
    I wiesz co? Nie wiem czy bardziej żałuję czy cieszę się, że Igi i Hanuś nie sa w tym samym wieku...
    Znając stanowczość Hanuszczaka, to spotkanie tych dwojga mogłoby być traumatyczne dla otoczenia:P

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz się nie pojawił? To dlatego, że oczekuje na moderację. Opublikuję go najszybciej, jak tylko będę mogła!