17 października 2014

Deszczowy dzień

Deszczowe weekendy owocują miłymi, niekomercyjnymi zabawami. Oto jedna z nich:


Igi zrobił z lego rakietę, która została przyczepiona do deskorolki:


Dalsza ewolucja zabawy:


A marzy mi się takie zagospodarowanie tego kawałka salonu:

Pozdrawiamy z kraju, w którym zima stoi już za progiem :-)

3 komentarze:

  1. Pokazałam Czarkowi i pieje z zachwytu, ja zresztą też! I wciąż upiera się, że Igi to Czaruś ;)
    Fajny plac zabaw sobie urządziliście :)

    OdpowiedzUsuń
  2. My też myśleliśmy o takiej równoważni, ale niesteyy w pokoju Piotrka nie mżemy jej zamontować (całe poddasze ma drewniane sufity), a w salonie jednak wolałabym nie.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz się nie pojawił? To dlatego, że oczekuje na moderację. Opublikuję go najszybciej, jak tylko będę mogła!