5 grudnia 2015

Z krainy chichów

Ignaś rozmawia z Dziadziem i Ciocią:
Hej, słodcy ludzie!
Tatul zabiera Ignaśka do kawiarni na gorącą czekoladę. Zostaję w domu z zapaleniem pęcherza. W restauracji właścicielka pyta Ignasia:
- A mamusia nie przyszła z wami?
Nie, bo ma chorą cipkę - wypala Ignaś.

Ignaś dostał od swego najlepsiejszego przyjaciela gustowny strój kościotrupa. Strój jest w ciągłym użyciu, co oznacza również, że zapodziewa się Ignasiowi niezwykle często. Wtedy Ignaśko lubi się poinformować:
- Gdzie jest moja kościoskorupka?

Ignaś bawi sie zawzięcie. Galopuje z jednego końca domu na drugi, "czarując" i krzycząc: "AGRA PODAGRA!"

Igulek wyłazi z wanny i goły wyskakuje z łazienki. Plaskając stópkami, biegnie do mnie, wykrzykując jednocześnie:
Anulu! Jesteś aniołem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz się nie pojawił? To dlatego, że oczekuje na moderację. Opublikuję go najszybciej, jak tylko będę mogła!